Italian tales translated in Polish

                                                          WŁOSKIE BAJKI

KOT, KTÓRY SZUKAŁ MĘŻA

 

 

Kiedyś żyła sobie kotka, która zdecydowała się wybrać dla siebie męża. Wychyliła się z okna swojego domu i zaczęła czesać swoje futerko, żeby być piękną.

 

Okno wychodziło na ulicę, tak więc każdy kto przechodził obok domu witał się i zamieniał kilka słów z kotką.  

 

Pierwszy przechodził wół

 

„Co robisz, droga kotko?” zapytało zwierzę.

 

„Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż”  odparła kotka.

 

„Dlaczego nie poślubisz mnie?” zapytał wół.

 

Na co kot: „Pozwól mi posłuchać twojego głosu.”

 

„Muuu, muuu” zaryczał wół.

 

„Proszę, nie rób mi tego” –mówi kotka-„ przez twój głos umarłabym ze strachu”

 

Krótko po tym przechodził obok koń i zapytał:

 

„Co robisz droga kotko?”.

 

„Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż” odparła kotka.

 

„Dlaczego nie poślubisz mnie?” zaoferował się koń.

 

„Pozwól mi posłuchać twojego głosu” odpowiedziała kotka.

 

„Ihaha, ihaha” zarżał koń.

 

„Masz okropny głos, który przestraszyłby mnie w nocy na śmierć. Proszę, nie rób mi tego.” Poprosiła kotka.

 

Świnia przechodziła obok i zapytała:

 

„Co robisz droga kotko?”.         

 

„Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż”- taka była odpowiedź.

 

Na co ta powiedziała: „Dlaczego nie poślubisz mnie?”.

 

Na co kotka: „Pozwól mi posłuchać twojego głosu”.

 

„Chrum, chrum” zachrumkała świnia.

 

„Masz okropny głos, który przestraszyłby mnie w nocy na śmierć. Proszę, nie rób mi tego.” Powiedziała kotka.

 

Pies przechodził obok domku i zapytał o to samo:

 

„Co robisz droga kotko?”.

 

Na co usłyszał odpowiedź taką jak inne zwierzęta: „Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż”

 

„Dlaczego nie poślubisz mnie?” zapytał pies.

Na co kotka odparła: „Pozwól mi posłuchać twojego głosu”, pies zaczął szczekać: „Hau, hau, hau”.

 

„Masz okropny głos, który przestraszyłby mnie w nocy na śmierć. Proszę, nie rób mi tego” odparła kotka.

 

Kogut przechodził obok i zapytał:

 

„Co robisz droga kotko?”.

 

Na co kotka: „Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż”

 

Na co kogut zapytał: „Dlaczego nie poślubisz mnie?”. „Pozwól mi posłuchać twojego głosu.” Powiedziała kotka.

 

„Ku-ku-ry-ku, ku-ku-ry-ku” zapiał kogut.

 

„Masz okropny głos, który przestraszyłby mnie w nocy. Proszę nie rób mi tego.” Odparła kotka.

 

Następnie kozioł przechodził obok domku kotki i zapytał:

 

„Co robisz droga kotko?”. „Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż” odparła kotka. „Dlaczego nie poślubisz mnie?”. Zaproponował kozioł. „Pozwól mi posłuchać twojego głosu.” Powiedziała kotka.

 

„Beee, beee” zameczał kozioł.

 

„Masz okropny głos, który przestraszyłby mnie w nocy. Proszę nie rób mi tego”. Odparła kotka.

 

Także mysz przechodziła obok domku kotki:

 

„Co robisz droga kotko?”. Zapytała mysz kotki. „Czeszę się, ponieważ jutro wychodzę za mąż”. Odparła kotka.

 

„Dlaczego nie poślubisz mnie?”. Zapytała kotki. Na co ta: „Pozwól mi posłuchać twojego głosu”.

 

„Piiii, piiii” zapiszczała mysz. „Masz piękny głos, który nie przestraszyłby mnie w nocy. Proszę, powiedz coś jeszcze”- wykrzyknęła zadowolona kotka.

 

Następnie szybciutko wskoczyła na mysz i ją zjadła.

 

 

ZAJĄC I ŻABA

 

 

 

Pewnego razu dwa zwierzęta chciały pokazać sobie nawzajem, które z nich potrafi biegać szybciej. Jedno miało długie nogi a drugie krótkie. Jedno było zającem, który  potrafił szybko biegać po polach, zwłaszcza kiedy musi unikać myśliwych; drugie natomiast było  żabą, która nie potrafiła tak szybko biegać, ale potrafiła dobrze skakać. Oba zwierzęta postanowiły się założyć: urządzą zawody rozstrzygające, które z nich jest szybsze. Na wprost nich było wzgórze i to zwierzę, które dobiegnie jako pierwsze do dębu, wygra wyścig. Postanowili zacząć bieg od dwóch kasztanowców. Żaba skakała, ale zając biegł bardzo szybko i prześcignął ją. Zając przybył na polanę, gdzie była zielona trawa i czysty strumyk,  więc postanowił się tam zatrzymać. Powiedział:

 

– Nie widzę żaby, jest bardzo daleko! Mogę się przespać.

 

I tak też zrobił.  Po długim odpoczynku zając natychmiast zaczął biec pewien swego zwycięstwa. Ale biedny zając nie wiedział, że żaba dogadała się z inną żabą, swoją krewną, która wyglądała tak samo. Jedna z nich była na starcie, kiedy ta druga czekała na mecie. W ten sposób żaba bez ruszania się miała wygrać zabawę. Kiedy zając dotarł do celu podróży, zobaczył, że żaba już tam była. Zając był bardzo zaskoczony i nie mógł tego pojąć. Tak więc spytał żabę: „Jak to zrobiłaś?”.

 

– Hop, hop, hop – odpowiedziała żaba – Przybyłam tutaj, skacząc.

 

„To moja wina – pomyślał zając – Nie powinienem był spać w lesie”. I bez odrobiny niechęci, będąc przekonany o tym, że jest szybszy od żaby, powiedział do niej:

 

– A co ty powiesz na jeszcze jedną konkurencję? Ale tym razem zaczniemy z tego miejsca do miejsca, w którym zaczęliśmy? 

 

Żaba się nie denerwowała i przyjęła zakład. Ruszyli ponownie. Zając pomyślał: „Teraz się nie będę zatrzymywał i nie będę spał”. Tak więc biegł tak szybko jak tylko potrafił. Ale także i tym razem, kiedy dotarł do celu, które było startem pierwszego wyścigu, zobaczył ponownie żabę na mecie. Nie wiedział co myśleć; został pokonany po raz drugi. Nie potrafił tego wyjaśnić. To było niemożliwe, żeby żaba mogła go pokonać. Podejrzewał jakiś podstęp, popatrzył uważnie na swojego rywala i zrozumiał podstęp, wtedy powiedział:

 

– Oszukałaś mnie, myślę, że nie biegłaś bo nie jesteś zmęczona!

 

 

Italian tales translated in Polishultima modifica: 2007-11-12T22:40:23+01:00da manphry
Reposta per primo quest’articolo