Wojna polsko-ruska 2


            Dwaj malarze wysłani przez władze samorządowe miasta przybyli do domu Silnego aby pomalować przód jego domu w barwy narodowe. :
“Że co niby malujemy? – ja si ę zaraz trzeźwo pytam. Oni patrzą po sobie i mówią, że dom malujemy na biało czerwono, bo takie zarządzenie burmistrza jest na cały powiat. A co jak nie? – mówię, na co oni trochę gasną, patrzą po sobie. Nie niby znaczy się nie – mówią do mnie – to już pana sprawa, czy tak czy nie. Ja powiem szczerze, jak jest. Może być na tak, to wtedy my tu z kolegą wchodzimy, cyk, elegancko, pełna kooperacja Rady Miasta z mieszkańcami rasy polskiej, wszystko jest  między nami w porządku, jakieś manko masz pan w bankomacie, to to manko ni z tego ni z owego znika, jakieś zaległe czynsze i tak dalej. Oczywiście drobne, gdyż Radę Miasta nnie stać na jakieś grubsze malwerchy”(str.89).

 



            Rozmowa toczy się dalej, podane są w niej przykłady w których Polscy zwolennicy i przeciwnicy mogliby się znaleźć. Rozumowanie jest jasne: “Albo jest się polski, albo jest się ruski. A mówiąc dosadniej albo jest się człowiek, albo jest się chuj. I koniec, tak panu powiem”(str.90).

 



            Prawdę mówiąc, jeżeli chcielibyśmy wywnioskować jakieś polityczne argumenty w słowach Silnego albo w słowach innych postaci, nie znaleźlibyśmy żadnych znaczących pomysłów. To odzwierciedla jak młodzi ludzie ogólnie pojmują życie polityczne. “…kiedy mowa o wyrażania swoich opinii mówię że jestem lewicowy” (str.22).
Albo ich sprzeciw przeciwko dominującemu amerykanizmowi:

 

 “Zapalam papierosa, gdyż muszę zaznaczyć, że ostatnimi laty wpadłem w ten nieprzyjemny nałóg. Lecz jest to mój wyraz sprzeciwu, mój wyraz oporu przeciwko Zachodowi, przeciwko amerykańskim dietetykom, amerykańskim operacjom plastycznym, amerykańskim złodziejom, którzy są uprzedzający, lecz cichaczem zdradzają nasz kraj. Kiedyś już to mówiłem Magdzie w takiej rozmowie o charakterze przyjacielskim, że gdy wyjadę do Ameryki, to będę palił fajki prosto na ulicy, mimo iż jest to tam w przeważnie złym tonie, ponieważ cały Zachód wycofuje się z palenia”(str.25).

 



            Nie jest to już strach narodu przed Rosjanami, którzy w każdej chwili mogą powtórzyć swoją hegemoniczną role na ziemi która nie jest ich;  jest to może mniej oczywisty ale znaczący strach. To nie przypadek że polska policja jest nazwana „Rasa gestapowska” (str.161) a charakterystycznym kolorem ich mundurów jest czarny „Czarne świnie rasy gestapowskiej” (str.162), “Na to wywlekają przez okna a radiowozu czarną gestapowską gałką  na kablu” (str.162).
     To Ala wyraża opinię na temat politycznej sytuacji Polski i sposobu w jaki młodzi ogólnie ją widzą. Rozmawiając z Silnym mówi:

 

“Co uważasz o polityce, o tej całej wojnie polsko-ruskiej? – ona mówi z bliska patrząc mi w oczy. Zauważam

niezwłocznie, iż ma chorowite żółte zęby. Ja nie chcę tak od razy z nią popadać a konflikty zbrojne na tematy narodowe czy nienarodowe, więs przebiegle pytam, co ona w tym temacie sądzi. Ona mówi tak:

 



            Mój tata, który jest bardzo rozważny, zresztą dzięki czemu za komuny zawsze mieliśmy i rózne wędliny, duży wybór różnych gatunków mięsa, środków piorących, mówi, iż nie należy w tej sprawie głośno mieć żadnych wiążących opinii.I ma tutaj rację. Ponieważ teraz wszyscy są nagle ważni, demonstracyjnie wypowiadają swoje zdania, a potem już tacy mądrzy nie będą. I tutaj ma rację. Jak więc ktoś cię zapyta, za kim jesteś, dobrze ci radzę, Andrzej, powstrzymaj się od ostentacyjnego uważania czegokolwiek. Bo na tym się można przejechać. Czy ty traktujesz mnie poważnie? – pyta ona nagle patrzą mi na usta”(str.135)

 



     Na końcu powieści autorka także pojawia się w powieści, stając się jedną z nich. Ala rozmawia ze swoją koleżanką o nowym magazynie kobiecym:

 

“… szalenie ciekawe jest to czasopismo. Naprawdę na poziomie. Są tu ciekawe artykuły, wywyiady, krzyżówki. Powinieneś przeczytać i sam ocenić. Pozornie jest to magazyn dla kobiet, ale moim zdaniem mężczyzna może tam znależć wiele dla siebie ciekawych wątków i informacji, uwag. Podrzucę ci parę numerów, a szczególnie mój ulubiony, majowy. Jest w nim wydrukowany bardzo fajny i interesujący pamiętnik. Jego  autorka nazywa się Dorota Masłowska i ma szesnaście lat. Mimo różnicy wieku sądzę, iż mogłybyśmy się zapoznać, zaprzyjaźnić”(s tr.132).

 



Ale nie poprzestaje na tym, jako pisarka – jedna z postaci kontynuuje samo ewaluację siebie samej :

 

“Jest ona osobą ciekawą, oryginalną, ma uzdolnienia artystyczne, tworzy i pisze. W tak młodym wieku to zaskakujące, intrygujące. Jak czasem coś napisze, to aż chce się śmiać albo płakać. Ma też poczucie humoru. Chociaż jednocześnie uważam, że jest osoą dość zagubioną we współczesnym świecie, przeżywa bunt, zaczyna palić papierosy”(str.132).

 



 

 



Jest to jednak ciemny świat, ale nie wszystko jest negatywne. Można wyczuć drogę stamtąd: “Myślę – dodaje Ala w swoim komentarzu a zaletach pisarki – że gdybyśmy się poznały i zaprzyjaźniły, wtedy jej życie i uczuciat stały by się prostsze”

 



Wtedy Dorota znajduje się w centrum wydarzeń. Znajduje się na posterunku policji gdzie spisuje zeznania Silnego  i jego przyjaciela Lewego, który został tam przyprowadzony dla sprawdzenia jego osoby:“Nazwisko- ona mówi. No to ja nic. Robakowski – mówię. Imię? Andrzej, bardzo mi miło dodaję a ty? Ja Dorota – mówi ona i na mnie dziwnie patrzy, że aż dostaję halun na bańkę, iż ona wszystko jak gdyby o mnie wie. Lecz o co chodzi. Patrzę na nią”(str.170).

 

 

Wojna polsko-ruska 2ultima modifica: 2007-09-07T22:17:25+02:00da manphry
Reposta per primo quest’articolo